sobota, 19 stycznia 2008

Obrona stolycy

Ogladajac belgijska prognoze pogody poza tym, ze bedzie deszcz albo wiatr (norma)od czasu do czasu mozna dowiedziec sie, ze akurat jutro czy w przeciagu kilku najblizszych dni wystapi szczegolnie wysokie zanieczyszczenie powietrza. Pare razy w roku pojawiaja sie takie alarmowe hiobowe wiesci, ludziom zaleca sie wtedy niewychodzenie z domow bez wyraznej potrzeby i generalnie nieprzebywanie na powietrzu. Dotyczy to szczegolnie duzych miast, a zwlaszcza naszej pieknej :P stolycy.

Stolyca postanowila wiec jakos sie bronic i pojawily sie pomysly (oficjalne pomysly - rzad Regionu Brukseli zaproponowal ponizsze rozwiazanie), by zredukowac prywatny transport. Od przyszlej zimy, w zaleznosci od natezenia zanieczyszczenia maja zostac wprowadzone nastepujace ograniczenia:
- 1° - ograniczenie prednosci samochodow na terytorium calej Brukseli do 50 km/h,
- 2° - ograniczenie ilosci samochodow, ktore beda uprawnione do poruszczania sie po Brukseli (np. jednego dnia tylko te z parzysta rejestracja, innego te z nieparzysta),
- 3° - calkowity zakaz poruszania sie samochodow po Brukseli.

Hmmm...

czwartek, 10 stycznia 2008

Dzisiejsze njusy

Wspolnota Niemieckojezyczka w koncu sie lekko wkurzyla i zaapelowala, by traktowano Belgow niemieckojezycznych na rowni z pozostalymi obywatelami Belgii. W koncu oni tez mieszkaja tutaj, maja swoj parlament i rzad, placa podatki, mowia trzecim oficjalnym jezykiem tego kraju, o ktorym to jezyku ciagle sie zapomina... No i mowiac o rozpadzie Belgii miedzy Flandrie (niderlandzkojezyczna), a Walonie (francuskojezyczna), co zrobic z tym malenkim kawalkiem mowiacym po niemiecku?

Innym ciekawym wydarzeniem bylo oswiadczenie Zydow z Antwerpii, ktorzy ostarzyli skrajnie prawicowa partie Vlaams Belang o antysemityzm. W odpowidzi przedstawiciel tej partii zadeklarowal sie jako wielki sprzymierzeniec Zydow, bo przeciez Vlaams Belang sprzeciwia sie islamizacji kraju i Europy. Czyli z Zydami powinno im (wg niego) byc po drodze.

No i wreszcie na koniec kwiatek z dzisiejszych Wiadomosci wieczornych na RTBF, ktore podalo, ze znajomosc historii wlasnego kraju jest u Belgow na poziomie katastrofalnym. Informacje te ilustrowala wypowiedz premiera Verhofstadta, ktory nie potrafil wyjasnic dlaczego swieto narodowe Belgii obchodzone jest akurat 21 lipca...* (znow analogicznie, wyobrazmy sobie polskiego polityka, ktory nie potrafi wyjasnic pochodzenia swieta 3 maja dla przykladu...). Belgowie doszli wiec do wniosku, ze trzeba by sciagnac od Holendrow, ktorzy w ramach curriculum szkolnego maja cos jakby zbior 100 najwazniejszych wydarzen z historii kraju, o ktorych uczniowie ucza sie w szkole.
Belgowie maja to szczescie, ze historia ich kraju jest krotka. :P

*Leopold I (1790 – 1865) został koronowany na pierwszego króla Belgii 21 lipca 1831 roku.

środa, 9 stycznia 2008

Niedlugo znow bedzie goraco...

Bo partie zabieraja sie znow za reforme instytucjonalna Belgii.
Chcialy sie za to zabrac tuz po czerwcowych wyborach w zeszlym roku, ale jedynym odczuwalnym skutkiem byl brak rzadu przez pol roku.
Zobaczymy jak i pojdzie tym razem. Przewiduje, ze bedzie goraco, a i absurdow nie zabraknie.

Dzis np. okazalo sie, ze jednym z najgorszych epitetow jest nazwanie kogos Letermem. :P

środa, 2 stycznia 2008

Belgia powitala nas....

strajkami w Nowy Rok.
Czyli po belgijsku.
Strajkowala oczywiscie kolej. Od 31 grudnia od godziny 14, do 1 stycznia do godz. 14.
Wedlug teorii mojego meza kolej zawsze strajkuje w okolicach roznych swiat, zeby tez zrobic sobie wolne. Wczorajsze strajki doskonale do tej teorii pasuja. W koncu Sylwester byl. Najpierw trzeba bylo sie do niego przygotowac, a potem... odespac.