wtorek, 13 maja 2008

Rada Europy bedzie nam sie przygladac...

Jakby miala czemu... :P

A chodzi o to, ze juz od wielu miesiecy w trzech communes de facilites (wiecej tutaj) panuje bezkrolewie. Jako, ze we wszystkich tych gminach burmistrzowie przedstawieni do nominacji sa frankofonami, flamandzki Minister Spraw Wewnetrznych odmowil ich nominacji.
W zwiazku z tym Kongres Władz Lokalnych i Regionalnych Europy, czyli organ doradczy Rady Europy wyslal swojego przedstawiciela, by z bliska przyjrzal sie sytuacji.
Z tego, co pisze Le Soir, kalendarz spotkan delegacji RE jest dosc napiety. Ciekawa jestem tylko, czy ktos z nich w ogole zrozumie o co tak naprawde chodzi...

1 komentarz:

Canis Trilinguis pisze...

Ej, no to nie tak, że oni frankofoni to ich nie mianujemy. Prowadzili kampanię wyborczą po francuski we flamandzkich okręgach - złamali prawo, zachowali się niezgodnie z konstytucją, to ich nie chcą mianować. Prawo może i głupie, ale trzeba go przestrzegać chyba, nie? I tak oto rodzą się konflikty flamandzko-frankofońskie...