Bardzo smieszy mnie to, co dzis przedstawiane jest przez media jako niesamowite osiagniecie obecnego rzadu. Otoz chodzi o to, ze udalo sie dojsc do zgody na roznych szczeblach i to rzadowi federalnemu powierzono promowanie na swiecie... Belgii. Nie Flandrii, Brukseli czy Walonii, ale wlasnie Belgii... No i to jest wlasnie taki ogromny sukces. ;)
No bo na ten przyklad jesli turysta przyjezdzajacy do Brukseli chce dowiedziec sie, co mozna zobaczyc w Belgii to... sie nie dowie. Musi isc do Biura Promocji Flandrii i tam sie dowie, co mozna zobaczyc na polnocy. Kilkadziesiat metrow dalej miesci sie Biuro Promocji Walonii, gdzie mozna zasiegnac informacji, co jest ciekawego u frankofonow.
Zbyt wymagajace jest zrobienie wspolnego Biura Promocji Belgii...
poniedziałek, 10 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
No proszę, a my się martwimy, że nie potrafimy wypromować naszego pięknego miasta!
Prześlij komentarz