czwartek, 13 marca 2008

Po pupie, po pupie, po pupie bija nas...

i to kto bije! Sama ONZ i Komisja Europejska. Nonono.

No dobra, nas jak nas. Flamandow bija. :P

A rzecz sie rozchodzi o to, ze Flandria skrytykowana zostala, zarowno przez Komitet ONZ ds. eliminacji dyskryminacji rasowej, jak i Komisje Europejska, za regulacje dotyczace mozliwosci ubiegania sie o lokale socjalne. Zgodnie z tymi regulacjami osoby starajace sie o takie lokale we Flandrii musza badz mowic po flamandzku, badz wykazac chec do jego nauki.

No i co z tego wynika?

Nic.

2 komentarze:

kura z biura pisze...

A w jaki sposób się wykazuje chęć nauki? Mówi po prostu "ja chcę"?

Ksiezniczka z Krainy Deszczowcow pisze...

Mysle, ze wystarczy zapisanie sie na kurs niderlandzkiego. Ale nie sprawdzalam. ;)