niedziela, 9 grudnia 2007

Sporty zimowe

Siedze w domu i namietnie ogladam sporty zimowe... Dzieki... ARD...

Naprawde nie mam pojecia na jakiej zasadzie dobierane sa programy w mojej kablowce....

No dobrze, programy belgijskie francuskojezyczne + programy tv francuskiej - to jest calkiem zrozumiale (mieszkam we francuskojezycznej czesci Belgii). Ale dlaczego nie ma programow tv belgijskiej ale niderlandzkojezycznej (poza jednym), a sa za to programy tv holenderskiej?

Z programów inno-jezycznych jest jeszcze CNN, BBC1, ARD i Rai Uno. Tylko ta ostatnia ma jakies uzasadnienie, bo w moim regionie mieszka bardzo duza grupa Wlochow, badz Wlochow z pochodzenia. Celowosci tv niemieckiej w ogole nie rozumiem, ale nie narzekam, bo gdyby nie ona, to w ogole nie mialabym pojecia co dzieje sie w moich ukochanych sportach zimowych. Aha, kiedys bylo jeszcze BBC2, ale jak widac ktos tam, na gorze kablowki, doszedl do wniosku, ze trzy programy anglojezyczne, to zamach na "frankofonie" ;) mojego kawalka Belgii. ;))))

Dla wyjasnienia jeszcze dodam, ze w moim regionie dziala slownie: JEDEN operator tv kablowej.
-------------------------------------------------------------------------------
P.S. A poza tym to dumna jestem, bo juz udalo mi sie wyedukowac mojego belgiskiego meza, ze jezdzi sie nie tylko na nartach wodnych :P ale i po czyms takim, co sie snieg nazywa. :) Juz nie dziwi sie, kiedy widzi ludzi na nartach biegnacych z karabinkami na plecach, albo skaczacych.
Aaaa, no i zna JEDNO nazwisko zwiazane ze sportami zimowymi: Adam Malysz. :D

Brak komentarzy: